Wycieczka do Bayerpark 27 czerwca 2015 |
Sobota rano, godzina 5.00 – trzeba wstawać. Jakże było ciężko zmotywować dzieci do opuszczenia łóżek, ale obietnica wspaniałej zabawy zrobiła swoje. Zbiórka na Urfaranermarkt w Linz udała się ludzie na czas przyjechali i pojechaliśmy po kolejnych wycieczkowiczów do Wels.
Autokar się wypełnił, wrzało jak w ulu. Było wiele dzieci pod opieka pani nauczycielki języka polskiego Mag. Małgorzaty Szczerek. Dotarliśmy na miejsce a tu mżawka, wszyscy popakowali niezbędny sprzęt (kurtka przeciwdeszczowa, aparat fotograficzny czy kanapki). Ustalone zostały godziny otwarcia autokaru tak by każdy mógł się rozładować lub załadować, jeśli miał taką potrzebę.
Pierwsze kroki w parku i już widać szerokie uśmiechy na twarzach dzieci. Ustalono zasady tak by w razie „zgubienia” opiekuna dzieci nie panikowały a poradziły sobie z sytuacją.
Impreza ruszyła na maxa. Pogoda trochę „płaczliwa”, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło – nie było za wielu oczekujących, więc dzieciaki korzystały ile wlezie z atrakcji bez tracenia czasu w kolejkach.
O 12 lunął deszcz, ale taki, że nie można go było ignorować – całe szczęście, bo przynajmniej zrobiła się naturalna przerwa na obiad :). Po godzince po deszczu ani śladu więc wszyscy ruszyli na kolejne rollercoastery, koniki, osiołki, karuzele, łódki, smoki czy badanie maszyn okołokosmicznych. O 14 pan Prezes zaprosił wszystkie dzieci na lody a o 17.45 była zbiórka w autokarze.
Polecam ten wyjazd. Dzieci mają możliwość wyszalenia się, szczególnie jeśli mają wzrost powyżej 140 cm. Mniejsze wymagają towarzystwa tak od 100-125cm, ale jest na czym jeździć, gdzie się bawić i gdzie zjeść.
Polecam.
Red. Katarzyna Wicher-Zaremba
>>>Zdjęcia: Michael Salaberge, Julian Gaborek
Zdjęcia: Edyta Buc
PRZEGLĄD ZDJĘĆ